wtorek, 30 września 2008

A ten ...


... cudaczek to współlokator nasz z Karpacza ;-)
Nie przejmował się naszą obecnością...

2 komentarze:

Bajdurka pisze...

No to widzę, że już masz!Acha! zapomniałam: Witaj! Mój Duchu Opiekuńczy. Karpacki pająk! Coś mi na znajomego wygląda. W "Toro" było zimą zatrzęsienie świerszczy. Cały chór.Musiałam je bronić przed ludzka głupotą.
Caluski!

Bajdurka pisze...

W moim kącie mieszka smutny pająk słychać płacz... Kiedyś śpiewałam takiego blues'a. Stare czasy! Ach!
Całuski posyłam.