piątek, 26 września 2008

Droga...



...grzybowa i grzyby.
Szkoda, że niejadalne;-(

3 komentarze:

Bajdurka pisze...

Oj! To bardzo piękne! Zaduma i romantyzm w każdym calu. Grzyby też cudowne.
Pozdrawiam z Burka na kolanach.

Bajdurka pisze...

A tamtemu panu to się jeszcze nie znudziło... Rżnie przygłupa dalej.

Donata pisze...

zaraz zerknę