sobota, 27 listopada 2010

Prawdziwy dachowiec;-))

8 komentarzy:

ma.ol.su pisze...

Donata, ha,ha! Ale go uchwyciłaś! Coś naprawdę zabawnego i ślicznego.
Kochane koty.

Pozdrawiam Cię serdecznie

Justyna (Sarmatix) pisze...

Prawdziwy ;-) Sympatyczny jest :-)

Anonimowy pisze...

Na mojej działce nawet małe koty łażą po dachu altany. Na dodatek denerwują psa sąsiadów, bo szybko wskakują na drzewa owocowe.
Pozdrawiam- Anna.

Anonimowy pisze...

Przypomniałam sobie, że mam też pocztę na gmail, więc nie muszę być anonimowa.

Donata pisze...

to diablica nie kot! wciąż łazi po dachach ;-)

Anonimowy pisze...

Donwinko, czy chodzi Ci o mój adres na tym blogu? Jeśli można, to zaraz wpiszę.
Gorąco pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

Coś mi tu nie wyszło, zawsze mam problemy z logowaniem się na portalach, których nie znam.

Anonimowy pisze...

Ojej jaka kicia sprytna!